Jest następna część, ale nie wyszła mi zbytnio, ale i tak mam nadzieję że będzie Wam się podobało. Życzę miłego czytania.
Hana
Następnego dnia z samego rana wyruszyliśmy w podróż do Leśnej Góry. Nasz urlop kończył się dopiero w poniedziałek a dzisiaj był piątek, wiec mieliśmy cały weekend tylko dla siebie . Naprawdę cieszyłam się bardzo że Piotr dowiedział się całej prawdy i wszystko zrozumiał. Taki mężczyzna to prawdziwy skarb. Właśnie jechaliśmy samochodem do domu prawie w ogóle się do siebie nie odzywaliśmy tylko nie raz wymienialiśmy miedzy sobą uśmiechy. Po 3 godzinach jazdy byliśmy wreszcie w Leśnej Górze. Jak to się mówi wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Właśnie tutaj czułam się najlepiej, tutaj był mój prawdziwy dom. Piotr zaparkował na parkingu pod moim mieszkaniem i udaliśmy się na górę . Weszliśmy do mieszkania.
-Nie wiem jak ty, ale ja jestem bardzo głody- powiedział Piotr
-Ja również, ale obawiam się, że w lodówce oprócz światła nic innego nie zobaczysz- powiedziałam śmiejąc się
-A z czego się tak cieszysz? spytał podchodząc do mnie przyciągnął mnie najbliżej jak mógł i namiętnie mnie pocałował. Po chwili przerwałam pocałunek, gdyż usłyszałam coś . Już miałam się spytać co to aż się domyśliłam że to mój kochany mężczyzna jest, aż tak głodny że słychać jego burczenie w brzuchu. Znów się zaśmiałam i powiedziałam:
- Chyba nie masz wyjścia i musisz iść do tego sklepu.
-Raczej nie mam wyjścia ale musisz mi coś obiecać.
-A co takiego? - byłam naprawdę ciekawa co on chce
-Musisz mi obiecać że po obiedzie mi to jakoś wynagrodzisz- powiedział puszczając do mnie oczko.
-No nie wiem pomyślę powiedzmy że się zgadzam ale nie obiecuję bo jest tak ładny dzień że wolałabym się przejść na jakiś spacer a nie siedzieć w domu cały dzień .
-To może pójdźmy na kompromis najpierw moja propozycja a później Twoja.
-A dlaczego to Twoja propozycja ma być pierwsza ? spytałam drocząc się z nim
-Dobrze już dobrze później o tym porozmawiamy bo teraz jestem bardzo głodny i lecę po te zakupy .
-No leć leć. Tylko uważaj na siebie.
-Będę uważał przecież sklep jest tutaj za rogiem
-Ale ja i tak będę się o Ciebie troszczyła chociaż wyszedł byś tylko za drzwi.- powiedziałam i dałam mu szybkiego całusa na pożegnanie . Piotr poszedł do sklepu a ja postanowiłam, że wezmę szybki prysznic. Rozebrałam się i weszłam do kabiny puściłam strumień wody na swoje ciało. Wtarłam swój ulubiony żel pod prysznic w całe ciało i czułam się naprawdę odprężona. Po ok 20 minutach wyszłam z łazienki a jak się później okazało Piotr dawno już wrócił . Weszłam do kuchni i zajrzałam mu przez ramię co on tam pichci ale szybko się odwrócił i nie kazał mi patrzeć co przygotowuje.
-Mógł byś mi powiedzieć co będzie na obiad? -zapytałam myśląc, że uzyskam odpowiedzieć byłam bardzo ciekawa .
-Nie mogę ci powiedzieć bo to ma być niespodzianka - powiedział i kucnął obok mojego krzesła i znów mnie pocałował . Przerwałam mu:
-Piotr ...- nie dał mi skończyć znów zaczął mnie całować- Piotr daj mi powiedzieć - wtedy przerwał na chwilę - Chciałam ci powiedzieć że chyba coś ci się przypala- ten od razu się ode mnie oderwał i podbiegł do kuchenki.
-Na szczęście udało się to jakoś uratować-powiedział i odwrócił się do mnie się uśmiechając.
-A dzięki komu udało się no dzięki komu- powiedziałam śmiejąc się
-No jak to dzięki komu wiadomo że dzięki mnie - widziałam że się, ze mną droczył . Nic nie odpowiedziałam zamyśliłam się . Jaka ja jestem szczęśliwa, że z nim jestem mimo tego że jest on bratem najgorszego według mnie człowieka to i tak ja mu ufam że on taki nie jest. Ja tak bardzo go kocham i wiem, że on nie również ale nie chce też żeby przeze mnie nie miał on kontaktu ze swoim bratem nawet jeśli jest on tyranem to i tak jest on jego bratem . Bardzo go kocham i chciałabym być z nim do koń ca życia . Chciałbym mieć z nim dzieci, pomagać mu doradzać w trudnych chwilach i chciałabym żeby on dla mnie też taki był pomocny kochający i potrafiący wysłucha. Myślę że właśnie on taki jest. Z tych rozmyślań wyrwał mnie głos mojego ukochanego.
-Proszę bardzo oto dzisiejszy obiad mam nadzieję że będzie smakowało -powiedział i usiadł naprzeciw mnie.
-Dziękuję bardzo na pewno będzie smakowało, gdyż wygląda naprawdę smacznie - jak się okazało mój Piotruś przygotował dla nas spaghetti. Wyglądało bardzo smacznie jak się później okazało smakowało tak samo. Gdy tylko skosztowałam Piotr od razu się spytał
-I jak ci smakuje?
- No jakby ci to powiedzieć- jak tak zaczęłam mówić widziałam jak Piotr obawia się co chce mu powiedzieć- no nie stresuj się tak jest wyśmienite- gdy powiedziałam zaraz mu ulżyło
-A już myślałem że mi nie wyszło.
-Wiesz nie wiedziałam że umiesz tak dobrze gotować.
-Jak bym nie poradził sobie na medycynie to właśnie miałem zostać kucharzem. Zawsze lubiłem gotować. -złapał mnie za rękę i powiedział- Hana wiesz że jesteś dla mnie najważniejsza i wiesz, że bardzo ale to bardzo cię kocham i zrobił bym dla ciebie wszystko.
-Piotr ja to wszystko wiem i ja też bardzo cię kocham i również zrobiłabym dla ciebie wszystko.- powiedziałam i znów zaczęliśmy jeść. Po kilku minutach ktoś zadzwonił do drzwi. Piotr zaproponował ze otworzy . Gdy usłyszałam kto przyszedł byłam zaskoczona .
KOMENTUJCIE!!!
Bardzo dziękuję za ponad 2000 wyświetleń. Myślę że next będzie jeszcze przed świętami. Przepraszam za błędy.
Super ♥♥ Świetna część :* Czekam na nexta :* ♥♥♡♥♥
OdpowiedzUsuń